Senność, znużenie, trudności z koncentracją, bóle
głowy, uczucie duszności, obniżenie odporności organizmu, podrażnienie
oczu, górnych dróg oddechowych, różnego typu alergie, szum w uszach
i przyspieszone bicie serca, choroby sercowo-naczyniowe, astma,
migrena. Wyliczać można długo. To wszystko grozi nam, gdy oddychamy
byle czym w źle wentylowanych i nieodpowiednio klimatyzowanych pomieszczeniach.
O innych poważnych chorobach, które rozwiną się z czasem, nie wspominając.
Problem jest już traktowany z dużą powagą w krajach najbardziej
rozwiniętych. Niestety, my, Polacy, nadal go lekceważymy. W wyścigu
szczurów zapominamy o tym co w życiu najważniejsza - własne zdrowie.
Bez niego nie będzie awansów, zarobków, urlopu, radości - pamiętaj
o tym i już od dziś zacznij dbać o to czym oddychasz - masz taką
szansę.
Powietrze, którym oddychamy w miejscach, gdzie przebywamy
najczęściej - biurach i mieszkaniach, samochodach - jest niczym
szambo. W różnych okolicznościach - od kilku do nawet stu razy!
bardziej zanieczyszczone niż powietrze miejskie. Naukowcy odnaleźli
w nim kilkaset rodzajów różnych substancji chemicznych, nawet tak
toksycznych, jak benzen czy formaldehyd (stolarka okienna, prasowane
drewno, parkiety z PCV itd.). W pomieszczeniach zamkniętych gromadzi
się dwutlenek węgla, para wodna, zanieczyszczenia powstające przy
gotowaniu i sprzątaniu (z produktów chemicznych codziennego użytku),
generowane przez materiały budowlane, meble, sprzęt biurowy, kurz,
pyłki roślin, mikroorganizmy, dym tytoniowy... Jednym słowem, żyjemy
w zabójczej mieszance.
Biura
W krajach najbardziej rozwiniętych już obliczono, że inwestycja
w dobrą jakość powietrza w biurze po prostu się opłaca. Zła jakość
powietrza obniża wydajność pracy nawet o kilka procent. Niestety
wartość wydajności pracy w naszym kraju nie jest w ogóle doceniana,
a problem złego samopoczucia pracownika wywołany złej jakości powietrzem
pozostawiony bez rozwiązania.
W krajach rozwiniętych w przypadku gdy pracownicy
czują się źle, bada się emisję toksycznych substancji z materiałów
budowlanych, mebli i wyposażenia biurowego, obecność mikroorganizmów
- w nieczyszczonych przewodach klimatyzacyjnych mogą żyć grzyby
pleśniowe, wywołujące alergie i wydzielające toksyczne związki organiczne,
lub mogą namnażać się patogenne szczepy bakterii, sprawdza się niekorzystne
dla zdrowia promieniowanie oraz stopień zjonizowania powietrza (jony
dodatnie).
Każdy pracodawca, którego pracownicy skarżą się na złe samopoczucie
powinien - we własnym interesie - dołożyć starań, by te niekorzystne
czynniki wyeliminować. W Polsce - jednak żaden pracodawca nie zwraca
na to uwagi - niewydajnego pracownika się zwalnia zamiast poprawić
jego warunki pracy!
Teraz przed Tobą otwiera się możliwość poprawienia
powietrza którym oddychasz. Skutecznego oczyszczenia go z niebezpiecznych
zanieczyszczeń, dymów, alergenów, chemikaliów i drobnoustrojów.
Urządzenie, o którego skuteczności mówi ten artykuł, jest produktem
najnowszej technologii budowanym pod nadzorem zachodnich naukowców
- właśnie pod kontem oczyszczania pomieszczeń średniej wielkości,
pomieszczeń biurowych, wnętrz pojazdów.
Nawet 10 minutowe przebywanie w strumieniu powietrza wydobywającego
się z wnętrza
urządzenia daje widoczne rezultaty (migrenowy ból głowy ustępuje).
5 stopniowy system oczyszczania powietrza gwarantuje że powietrze
we wnętrzu gdzie pracuje Nasz jonizator ulegnie przemianie o 180stopni.
Stężenie pyłków zostanie zredukowane o 80%, zanieczyszczeń organicznych
o 98%, chemicznych 70%, a dodatkowo nowoczesny generator nasyci
je 3 milionami jonów ujemnych na 1cm3 ! (nie jest dostępne w handlu
inne urządzenie produkujące większą ilość jonów ujemnych)
Dom
Nasz jonizator stosowany w domu skutecznie oczyści go z pyłków roślin,
stworzy w pokoju alergika czy astmatyka azyl w którym będzie mógł
zaczerpnąć czystego i świeżego powietrza.
System filtrów, wymuszonego przepływu powietrza oraz opcja aromateriapi
sprawia że wnętrze pokoju napełni się zdrowym, oczyszczonym i wybranym
zapachem.
W wielu domach zastosowane są stolarki okienne, parkiety, panele
które wydzielają z czasem formaldehyd - rakotwórczy związek - niewidzialnie
nas trujący (charakterystyczny zapach w pomieszczeniach np. z panelami
podłogowymi).
Nasz jonizator jako jedyny na rynku zaopatrzony jest w filtr fotokatalityczny
- przepływające przez niego cząstki trujących związków ulegają rozkładowi
na CO2 i H2O.
Filtr HEPA (pyłkowy) nie przepuszcza wszelkich zanieczyszczeń stałych
tj. pyłków, zarodników grzybów, sierści, kurzu, pyłu i innych większych
od 0,3 mikronów.
Filtr węglowy zapewnia chłonność trujących związków pochodzenia
organicznego - dymu papierosowego, odorów, smrodów, spalin samochodowych
itp.
Wydajna lampa UV o odpowiednio dobrane długości fali - zabija bakterie,
wirusy, grzyby.
Wymuszony przepływ powietrza dzięki 2 cichym wentylatorom na końcu
wylotu jest wzbogacany w niewiarygodnie dużą ilość jonów ujemnych.
Ilość jonów mierzona 0,5m od urządzenia po 15 minutach pacy (tak
mierzy się zawartość jonów w powietrzu w laboratoriach) wynosiła
3 miliony na cm3 (3.000.000jonów/cm3). Takie ilości jonów ujemnych
produkują tylko urządzenia przemysłowe/laboratoryjne - nie kupisz
takiego w żadnym sklepie, a jeżeli już to zapłacisz zań ok. 500zł
Dlaczego warto wybrać nasz produkt ?
Nasz jonizator używany jest w salonach odnowy biologicznej i w barach
tlenowych. Zastępuje jaskinie solne (nigdy nie byłeś w takiej jaskini?
już teraz będziesz miał taką we własnym pokoju)
Odpowiedz na pytania:
Ile razy praca w biurze, przy komputerze powoduje u Ciebie
zmęczenie czy wręcz apatię?
Ile razy znużenie jest tak duże, że popełniamy trudne do wytłumaczenia
błędy ?
Z zawodu jestem informatykiem, ostatnio projektowałem
poważny program dla dużej firmy konsultingowej, opracowanie jednego
z problemów zajęło mi 46H - mało tego nie rozwiązałem go w tym czasie.
Traf chciał że projekt ten nałożył się z testowaniem jonizatora.
Pracując przy nim - zagadnienie tak skomplikowane do tej pory -
stało się banalnie proste i rozwiązane napisaniem 1 linijki kodu
(zamiast dotychczasowych 583 !)
Zrób taki test na sobie, Ja mogę być stronniczy
:)
Dlaczego się męczymy podczas pracy przy
urządzeniach elektronicznych?
Jak stwierdzają liczne badania za zmęczenie w pracy biurowej odpowiedzialność
ponosi głównie niekorzystny mikroklimat. Obecność monitorów komputerowych,
drukarek laserowych, elektroniki, telewizorów oraz sprzętów i wyposażenia
z tworzyw sztucznych powoduje wzmożoną emisję tzw. jonów dodatnich.
Te pozornie niewinne, dodatnio naładowane cząsteczki powietrza są
w dużym stopniu odpowiedzialne za nasze złe samopoczucie. Szczególnie
w miastach poziom emisji jonów dodatnich przez przemysł jest alarmujący
i pogarsza się z każdym rokiem.
Rozwój cywilizacji uniemożliwia
niestety globalne rozwiązanie tego problemu.
Czy można więc temu zaradzić?
TAK
Jonizator emituje jony ujemne, przywracając tym samym naturalną
równowagę jonów w powietrzu podobną do klimatu górskiego czy panującego
nad brzegiem morza.
Efekty są odczuwalne po krótkim czasie.
Następuje poprawa samopoczucia, wzmożona koncentracja, szybsza regeneracja
organizmu, powietrze w pomieszczeniu daje poczucie świeżości. Dodatkowo
polepsza się ogólna odporność organizmu na infekcje.
Decydując się na zakup jonizatora,
inwestujesz w zdrowie swoje, swoich dzieci czy pracowników.
Jaki jest wpływ jonów na organizm
ludzki?
Jednym z ważniejszych wyników jest naukowe potwierdzenie tradycyjnych
przekonań, że chorobotwórcze wiatry, takie jak sharow, fen, halny
mogą być przyczyną złego samopoczucia ludzi. Złe samopoczucie powstaje
dlatego, że zachwianie równowagi jonów w powietrzu wpływa u niektórych
osobników na produkcję 5-HT (serotonina - hormon wydzielany do mózgu
i mięśni gładkich). W dniu poprzedzającym wystąpienie suchego, gorącego
wiatru sharow , niektórzy ludzie zaczynają cierpieć na to, co trzech
izraelskich naukowców (A.Danon, C.P.Weller i F.G.Sulman) nazywa
"objawami nadczynności serotoniny" lub "objawami
rozdrażnienia". Objawy te charakteryzują się brakiem snu, nerwowością,
napięciem nerwowym, migreną, nudnościami, obrzękami, przyspieszonym
biciem serca, dusznościami, przypływami gorąca, poceniem się, przypływami
uczucia chłodu, biegunką, drżeniem i zawrotami głowy. Starsi ludzie
wpadają w stan depresji, apatii i całkowitego wyczerpania. Dwie
są tego przyczyny. Po pierwsze N. Robinson i F.S. Dirufield zmierzyli
promieniowanie słoneczne, temperaturę, wilgotność, siłę wiatru i
stan elektryczny atmosfery przed, podczas i po sharow. Stwierdzili
oni, że na 10 do 12 godzin przed atakami wiatru zmieniła się wilgotność
i temperatura powietrza, ilość jonów wzrasta z 1500 jonów/cm3 do
2600 jonów/cm3 a stosunek jonów ujemnych do dodatnich z 1:2 zmienił
się na 1:33. Ten gwałtowny przeskok we wzajemnym stosunku jonów
zbiegł się z początkiem objawów nerwowych i fizycznych u ludzi czułych
na zmiany atmosferyczne. Danon, Weller, Sulman stwierdzili następnie,
że ofiary zespołów rozdrażnienia odczuwały ulgę, gdy podawano im
jony ujemne lub gdy zażywały tabletki, które integrowały produkcję
5-HT w organizmie. Istnieje również poważny dowód na to, że pozbawione
jonów powietrze, jak to ma miejsce w biurach lub zatłoczonych pokojach,
daje w efekcie złe samopoczucie, senność, zmęczenie, zmniejszenie
wydolności fizycznej i psychicznej.
Wprowadzenie do atmosfery tych pomieszczeń jonów ujemnych lub obu
rodzajów jonów przywraca dobre samopoczucie i sprawność fizyczną.
Już w 1939 roku trzej japońscy uczeni S.Kimura, M.Tshiba i L.Matushima
wykazali, że jeżeli temperatura, wilgotność i poziom dwutlenku węgla
zostaną utrzymane na tym samym poziomie a zmieniony zostanie tylko
poziom jonów, niektórzy ludzie będą cierpieli z powodu pocenia się
i stanów depresyjnych. Wyniki doświadczeń z chorobami dróg oddechowych
u myszy pozwalają oczekiwać, że pozbawione jonów powietrze naszych
biur i fabryk zmniejszy odporność na grypę i może też na inne infekcje,
natomiast wdychanie mieszaniny powietrza z np. 4000 jonów w 1 cm3,
przy dominacji jonów ujemnych powinno zwiększyć odporność. Jest
tak istotnie.
Jak to wygląda pod względem
fizycznym?
Ubogie w jony powietrze naszych biur i mieszkań może wywołać u nas
uczucie niepokoju, złego samopoczucia, może spowodować że będziemy
mniej wydajni w pracy a nawet wywołać ryzyko infekcji dróg oddechowych.
W otaczającym nas powietrzu jony istnieją nieprzerwanie, lecz zmiany
w ich koncentracji lub stosunek molekuł naładowanych ujemnie do
naładowanych dodatnio może mieć istotny wpływ na organizmy żywe.
Niedostatek jonów ujemnych może być przyczyną wielu komplikacji
w życiu ludzi, jak np. infekcji dróg oddechowych u pracowników biurowych
oraz złego samopoczucia, wywołanego niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi.
Tworzenie się jonu powietrza rozpoczyna się wtedy, gdy wystarczająca
ilość energii działa na cząsteczkę gazu, wyzwalając elektron. Większość
tej energii pochodzi z substancji radioaktywnych znajdujących się
w skorupie ziemskiej, część z promieni kosmicznych. Wyparty z atomu
elektron dołącza do przyległej cząsteczki, która staje się jonem
ujemnym, wskutek tego pierwotna cząsteczka stała się jonem dodatnim.
Zderzenia cząsteczek prowadzą do przemieszczania się ładunku. W
ten sposób ładunki dodatnie gromadzą się na cząsteczkach o najmniejszym
potencjale jonizacyjnym, podczas gdy elektrony przyciągane są przez
cząsteczki o największej stabilności (największym potencjale jonizacyjnym).
Z kolei cząstki gazu obojętnego lub wody gromadzą się (zlepiają
w grupy) wokół jonów tworząc małe aerojony czterech typów: H+(H2O)n,
H3O+(H2O)n, O2-(H2O)n i OH-(H2O)n (gdzie n jest małą liczbą). Normalnie
w czystym powietrzu, ponad ziemią jest od 1500 do 4000 jonów/cm3,
przy czym prawidłowy stosunek jonów dodatnich do ujemnych wynosi
od 1,2 do 1,0. Zazwyczaj występuje bardzo mała koncentracja jonów
w powietrzu, zwłaszcza w powietrzu współczesnych miast jony dodatnie
znacznie przeważają nad ujemnymi. Czterdziestodniowe badania przeprowadzone
przez Mączyńskiego (Int. J.Biometeor, vol 15 p. 11) w biurze, w
którym znajdowało się czterech pracowników wykazały, że już i tak
mała koncentracja jonów powietrza spadała w ciągu dnia średnio do
34 jonów dodatnich i 20 jonów ujemnych na cm3. Badania przeprowadzone
na obszarze, gdzie znajduje się przemysł lekki (w San Francisco)
przez I.C.Becketl'a (J.Amer.Soc.Heatling, Refrig and Air Cond. Vol
1, p. 47), wykazały również mniejszą niż 80 jonów/cm3 koncentrację
jonów w powietrzu. W obu przypadkach liczba fizjologicznie obojętnych
dużych jonów znacznie wzrosła a małe jony reagując z kurzem i innymi
zanieczyszczeniami powietrza tworzyły duże jony (z małych - lekkich
jonów powstają jony średnie, duże i ultraduże).
Czy przeprowadzano jakieś
doświadczenia?
Ustalono, że jony ujemne w powietrzu przedłużają życie małych zwierząt
u których uprzednio wywołano choroby dróg oddechowych. Jony dodatnie
znamiennie zwiększyły śmiertelność myszy zakażonych odmierzoną dawką
grzybów (Coccidoides immitis) albo bakteriami (Klebsielle pneumoniae)
lub odmianą wirusa grypy. Powietrze pozbawione jonów zwiększyło
śmiertelność myszy zakażonych uprzednio grypą, natomiast duża koncentracja
jonów ujemnych w powietrzu wpłynęła na zmniejszenie się śmiertelności.
Może się to wiązać z faktem, że jony dodatnie wywołują przykurczenie
mięśni gładkich w drogach oddechowych (skurcz oskrzeli), a jony
ujemne dają skutek odwrotny. W ciągu ostatnich lat pięć oddzielnych
grup eksperymentatorów badało wpływ jonów na uczenie się i warunkowe
odpowiedzi emocjonalne u szczurów. Wszyscy doszli do wniosku, że
jony ujemne istotnie ułatwiają uczenie się i zmniejszają napięcie.
Inne badania wykazały, że jony dodatnie wywołują agresywność u królików
a myszy, którym zostawi się wolny wybór wyraźnie wolą powietrze
zjonizowane ujemnie. Wykazano również, że jony ujemne zmniejszają
drażniący wpływ kurzu-pyłu krzemionkowego na świnki morskie. Najwazniejsze
jest jednak to, że jony powietrza wywołują zmiany w tkankach - znane
jako wymagane związki dla pośredniczących funkcji organizmu - i
odpowiednie fizjologiczne zmiany faktycznie zachodzą. My, jak i
inni naukowcy, przedstawiliśmy zmiany histologiczne wywołane przez
jony w gruczołach nadnerczowych, przysadkowych i tarczycowym wraz
ze związanymi z tym przesunięciami funkcji w równowadze wodnej,
pragnienia, apetycie, zachowaniu seksualnym, podatności na ból,
zachowaniu psychosomatycznym i adaptacji w sytuacjach stresowych.
A próby na organizmach ludzkich?
Jedno z badań przeprowadzono w pewnym szwajcarskim banku. Uczestniczyło
w nim 309 ochotników, którzy pracowali przez 30 tygodni w pomieszczeniu
gdzie powietrze było dozowane w ten sposób, aby uzyskać wysoki stosunek
jonów ujemnych do dodatnich. Druga grupa 362 osób pracowała w pomieszczeniach
z tradycyjnie kontrolowanym powietrzem. Zachorowalność na choroby
dróg oddechowych w drugiej grupie była 8-krotnie większa niż w pierwszej
i wyrażała się niewiarygodnym stosunkiem 2:16. Wnioski z powyższych
badań są jednoznaczne. Właściwa jonizacja powietrza jest tak samo
ważna jak utrzymanie odpowiedniej temperatury, wilgotności czy stężenia
dwutlenku węgla. Urządzenia jonizujące (jonizatory) powietrze powinno
się stosować do ustalania normalnych warunków w pomieszczeniach
zwykłych i roboczych.
Wyniki badań wpływu jonizatora powietrza na stopień koncentracji
uwagi u pracowników w trakcie dnia pracy.
Poniższe badania przeprowadziło w Budapeszcie dwóch psychologów:
S.Krasznovszky i T.Bereczky pracownicy Psychological Laboratory
of the Enterprise for Metropolitan Traffic Budapest - B.K.V. (nazwa
angielska podana w tekście źródłowym).
Badali oni grupę 20 kierowców autobusów komunikacji miejskiej. Przeprowadzono
po cztery testy - na początku w środku oraz na końcu każdej zmiany.
Wszyscy kierowcy badani byli w tych samych warunkach.
Badania obejmowały: